Agnieszka Idzikowska – dyrektor i nauczyciel: Indywidualne podejście do ucznia jest naszą najważniejszą zasadą. Już w czasie rekrutacji, czyli pierwszej rozmowy z rodzicem, wsłuchujemy się w jego słowa, by poznać temperament dziecka i skierować je do najodpowiedniejszego nauczyciela. Jeśli uczeń ma deficyty, choćby kłopoty z koncentracją, wybieramy doświadczonego nauczyciela, który potrafi dobrać odpowiednie metody nauczania. Czasami wystarczą dwa, trzy spotkania, aby dziecko, które nie umiało samodzielnie rozwiązywać zadań, odkryło swoje możliwości. Dlatego też, nauczyciele u nas zatrudnieni, muszą przejść nie tylko testy sprawdzające ich wiedzę, ale również poddani są kontroli czy potrafią tę wiedzę przekazać. Po kilku lekcjach pytamy o opinie rodziców i jeżeli trzeba, proponujemy innego nauczyciela.
W tym tkwi sekret skuteczności Galileuszu?
Staramy się wyjaśniać, pokazywać, nie trzymać się schematów. Uczniowie zaczynają rozumieć to, czego mają się nauczyć. Na przykład, dzieci wielu rzeczy uczą się na pamięć, a my staramy się tę wiedzę przełożyć na życie codzienne, wyobrazić sobie zastosowanie jej w praktyce. Skoro jeden duży krok to metr, a od nas do sklepu jest kilometr, to ile takich kroków trzeba zrobić? Sto? Za mało. Musi być tysiąc!
Co jeszcze wyróżnia Galileusza?
Ciągłe poszukiwanie, jak ciekawiej uczyć! Rodzice pytali o zajęcia dodatkowe z matematyki, ale chcieli, żeby nie odbywały się one przy biurku. Ponieważ mam troje dzieci, wiedziałam, że najprościej im coś wytłumaczyć, kiedy razem coś robimy, na przykład gotujemy. Po co matematyka? A ile to jest dekagram, kilogram, litr? Przecież jeśli nie weźmiemy odpowiedniej ilość cukru i mąki,to ciasto się nie uda! Tak powstał podręcznik „Matematyka od kuchni”, na podstawie którego prowadzimy zajęcia w naszej kuchni, podczas których dzieci poznają świat matematyki.
Czy Galileusz jest tylko dla dzieci, które mają problemy w nauce czy także dla szczególnie zdolnych?
Galileusz jest dla wszystkich dzieci. Mamy uczniów, którzy przyszli po lepsze oceny, a potem tak ich matematyka czy polski zainteresowały, że wzięli udział w olimpiadach. Nasi nauczyciele są pasjonatami, a więc ze szczególnie uzdolnionymi dziećmi rozwiązują na skomplikowane zadania. Zdarza się też, że nasi dawni uczniowie, już studenci, dzwonią, aby pomóc im np. przed egzaminem ze statystyki. Wtedy znajdujemy dla nich nauczyciela.rzedNasza praca często też polega na budowaniu w dzieciach wiary we własne siły i umiejętności. Na przykład, na korepetycjach z języka polskiego, pracujemy nad tym, żeby uczniowie odważyli się pisać, żeby się otworzyli. Prowadzimy też Warsztaty pisarskie, by przekazać dalej tajniki sztuki przelewania myśli na papier.
Czyli Galileusz to też zachęta i wsparcie dla ucznia?
I atmosfera! Chcemy, żeby dziecko przychodząc do nas, nie czuło, że znów jest w szkole. Dlatego nasz lokal przypomina dom i zdarzają się pytania, czy ja tutaj mieszkam! Uczniowie, wchodząc do nas pierwszy raz, chcą zdejmować buty, jak po przyjściu do domu. Mimo to jesteśmy w pełni profesjonalni.
Wywiad przeprowadziła: Beata Pawłowicz
https://www.przegladregionalny.pl/artykul/6197,galileusz-czyli-korepetycje-i-kursy-w-komorowie-i-ursusie